Wydaje się, że postawione pytanie jest trochę bez sensu. Wiadomo, że tłumaczenie medyczne jest skomplikowane i wymagające zdecydowanie większego skupienia, niż normalnie. Klient, mający do tłumaczenia wyniki badań, które mają trafić do zagranicznych jednostek, wyda więcej, byle mieć pewność, że nie będzie w takiej dokumentacji błędów. Ciekawe jest to, że tłumaczenia medyczne, nie muszą być tłumaczone przez tłumacza przysięgłego. Jeśli to nie jego praca, to kto może zając się takimi dokumentami?
Pierwsza myśl, jaka przychodzi nam do głowy, to lekarz, znający język obcy (np. angielski). Wystarczy, że zna terminologię medyczną i zasady określające jak taki dokument ma być przetłumaczony. Innym tłumaczącym, może być filolog, znający środowisko medyczne i – wydaje mi się, że to też jest ważne – oczytany w literaturze medycznej.
Jednak, najważniejsza rzecz to skupienie i dokładność – wyniki badan są niezwykle trudne do tłumaczenia, ponieważ jest świadomość, że w rękach tłumaczącego, znajduje się czyjeś życie. I źle przetłumaczony tekst może oznaczać, że zrobimy komuś krzywdę. Dobry tłumacz medyczny, może konsultować je z fachowcem, który zajmuje się daną dziedziną (np. filolog konsultuje się z pediatrą, przy wynikach badań dziecka). Zarówno odpowiedzialność jak i wiedza, są kluczem do prawidłowego tłumaczenia.